TRIATHLON- NAJSKUTECZNIEJSZE NIEINWAZYJNE (!) HACKI W POSZEGÓLNYCH DYSYCYPLINACH
- Aleksandra Moszczak
- 16 sie
- 3 minut(y) czytania
Triathlon to złożona dyscyplina. Każdy triathlonista o tym wie. Coś podciągniesz, coś spada, chcesz wszystko na raz, czasu brakuje. Trenujący amator to prawdziwy mistrz tej żonglerki.
W sporcie brutalne jest to, że im więcej włożysz, tym więcej wyciągniesz, co zaprowadza nas do oczywistego wniosku, że trzeba trenować. Ten wniosek jest oczywiście poprawny i nic z tym nie zrobimy. U amatora jest problem taki, że czasu jest mało i chciałoby się zainwestować go jak najlepiej.
Pierwszymi składowymi treningu są oczywiście objętość i intensywność. Objętość wymaga czasu. Intensywność jest silnym stresorem i dołożona do innych stresorów może z czasem spowodować obciążenie całego systemu, który zwyczajnie się wycofa, żeby się chronić. To normalne, zdrowe, biologiczne i fizjologiczne zjawisko.
W naszym triathlonie amatorskim musimy szczególnie na to uważać. Musimy mierzyć nasze zasoby energetyczne i mądrze nimi zarządzać. Musimy słuchać ciała i psychiki, żeby w sporcie się utrzymywać wiele lat.
Czy są zatem haki? Czy istnieją w ogóle, które przy mniejszej ilości czasu i chęci zachowania balansu systemu możemy wprowadzić, tak, aby się poprawiać?
Są :-) Na szczęście.
Wymienię te, które według mnie są szczególnie wartościowe, w poszczególnych dyscyplinach triathlonu, jak również aspekty, których choćbyśmy się wściekli, nie przeskoczymy.

PŁYWANIE:
Częstotliwość kontaktu z wodą. No nie przeskoczymy. Dwa pływania w tygodniu powinny zapewnić ciągłość progresu u większości zawodników, pod warunkiem, że jest to pływanie uważne- a więc takie, podczas którego nasza głowa jest dokładnie nakierowana na to, żeby pływać. Na nic innego... Co poza tym?
Praca w nawykami ruchowymi poza wodą. Trening poprawnego ustawienia barku, poprawnej pracy nóg.
Elastyczność. Elastyczność w pływaniu jest szalenie ważna. Bez niej nie będziemy leżeć w wodzie, bez niej poprawnie jej nie chwycimy. Jest treningiem super zdrowotnym, regeneracyjnym. Pomoże nam lepiej ułożyć się w wodzie i dalej ją chwycić.
ROWER:
Baza tlenowa jest oczywiście podstawą jazdy na rowerze i znowu- tego nie przeskoczymy. Co poza tym, że trzeba ją mieć może nam pomóc lepiej jeździć na rowerze?
Pozycja. Która wymaga elastyczności :-) Dobra pozycja to podstawa szybkiej jazdy na rowerze. Trzeba pamiętać, że przyzwyczajenie do niej ciała zajmuje trochę czasu. No i oczywiście trzeba ją ustawić.
Siła tego nie da się zastąpić niczym na rowerze. Siła- zarówno statyczna, z ciężarami na siłowni, jak i na samym rowerze, czyli podjazdy i jazda na niskim rytmie, jest tym czynnikiem, który nie zawiedzie w przygotowaniu kolarskim na pewno.

BIEGANIE:
Tu oczywiście zakresy, tempa i interwały są skuteczne - nie ma co do tego żadnej wątpliwości. Wynika to ze zwykłej adaptacji biologicznej do bodźca. Problem w tym, że są to środki zwyczajnie kosztowne i bardzo stresogenne dla organizmu. Łatwo tu przeinwestować. Co możemy wobec tego zrobić, aby poprawić nasze bieganie bez tak dużej inwestycji?
Ćwiczenia stabilizacji centralnej- nie zabiorą nam tyle, a wpłyną na ekonomię biegu znacząco. Mamy tu bardzo dużo do zrobienia- zawsze. Im będziemy bardziej stabilni, tym bieganie kosztować nas będzie mniej - nawet na zakresach.
Nauka biegania- wolno. Tam gdzie wszędzie nam się śpieszy, wielu zawodników ma problem z powolnym bieganiem, zwłaszcza tych, którzy mają bardzo aktywny układ współczulny. Ta nauka może nie być prosta, ale trzeba ją wykonać. Możemy czuć znużenie, znudzenie, brak "akcji" - i trudno. Trzeba się nauczyć.
Technika. Nauka poprawnego kroku biegowego nigdy się nie kończy i może trwać latami.
Nie szkodzi- bo jest fajna. Wykonujemy ćwiczenia siły biegowej które pomagają nam poprawić każdą jedną fazę kroku biegowego. Ćwiczeń jest bardzo dużo, trening jest bardzo ciekawy i na pewno przyniesie nam korzyści.
Możemy ją robić na wiele sposobów. W miejscu, w ruchu. Ćwiczenia są ciekawe i różnorodne, tylko pamiętajmy, żeby wykonywać je poprawnie (do tego potrzebne jest core :-D)
Wszystkie te elementy warto wpleść do swojego planu treningowego w różnych okresach przygotowania do triathlonu. Niektóre trzeba zostawić na stałe, inne mają swoje miejsce w rocznym planie w konkretnym czasie. Triathlon to piękna przygoda - warto, żeby została z nami jak najdłużej w zdrowiu, radości, satysfakcji i - na naszych warunkach :-)
Komentarze